piątek, 30 maja 2014

My passion- music

Hej!
To jest właśnie ta seria postów, o których ostatnio wspominałam. Uznałam, że pokażę Wam moje pasje i zainteresowania abyście mogli mnie trochę lepiej poznać.
Pierwsza z nich to muzyka, dlatego, że towarzyszy mi od najdłuższego czasu. Zaczęło się od nauki gry na keybordzie. Tam raczej grałam piosenki znane i nowoczesne. Dzięki temu poznałam dźwięki i podstawowe zasady muzyki. W następnym roku przepisałam się do Szkoły Muzycznej. Miałam do wyboru dwa instrumenty- gitara lub flet. Oczywiście wybrałam flet i bardzo się z tego cieszę ^^ Prócz zwykłych lekcji nauki gry na instrumencie było kształcenie słuchu i rytmika.

Mała Martusia

Pierwszy występ w teatrze, 2 klasa podstawówki

Przy okazji grałam i śpiewałam w chórku w naszym kościele, nawet znalazłam jakieś stare zdjęcie ^^ 
Miałam strasznie jasne włosy wtedy

Tak zleciało sześć lat I stopnia Szkoły Muzycznej.  


Później zaczął się II stopień Szkoły Muzycznej. Tam już było o wiele więcej przedmiotów, doszedł fortepian itp. Po pierwszej klasie przerwałam szkołę i teraz tego trochę żałuję. Dzięki Szkole Muzycznej nauczyłam się, prócz grania, zdyscyplinowania. Wiadomo, że poświęcało się dużo czasu na granie, na uczenie się i przez to nie było czasu na różne głupoty. A teraz wiadomo jak jest... :D 
Pomimo że żałuję tego, to wiem, że umiem grać i z tego się cieszę.

Po skończeniu Szkoły Muzycznej  zapisałam się do Orkiestry Misyjnej z Wisły. Od początku bardzo mi się tam podobało, poznałam wiele świetnych osób, np. Agnieszkę, która jest mi teraz bardzo bliska (pozdrowienia Aga!).

Od listopada zeszłego roku należę także do Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej im. Janiny Marcinkowej.


Prócz tych dwóch rzeczy jest jeszcze zespół młodzieżowy i granie dla siebie (np. z Alą). Obiecałam ostatnio jakieś nagrania nowe ? Uczymy się! Nie wiem jak długo to potrwa bo jeszcze nie poruszyłyśmy tego tematu, ale mam nadzieję, że niedługo ;)

 




















Podsumowując, jestem dumna ze swojej pasji (o ile mogę tak napisać). Umiem grać, wykorzystuję to, podobno ludziom się to podoba. Nie chwaląc się, grałam na kilku ślubach. Myślę, że ta pasja będzie się dalej rozwijać i nie zakopię jej gdzieś głęboko w szafie ;)


5 komentarzy:

  1. Siostra moja utalentowana taka ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz fajną pasję <3
    Mogłabyś poklikać w linki : http://polakate.blogspot.com/2014/05/sheinside-collage-uda-sie.html#comment-form - to dla mnie bardzo ważne ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Też kocham muzykę, chociaż nie chodziłam na żadne lekcje do szkół muzycznych to gram na gitarze, czego nauczyła mnie mama i dużo śpiewam :) pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. I na co bylo rzucanie tej szkoly muzycznej, dzisiaj bys grala koncerty po swiecie, a nie marnowala czas na kibicowanie zgnilej czelsi z londynskiej nory :D

    Ale bledy mlodosci sie wybacza

    Pozdrawiam serdecznie

    -Sz.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale czasem się żałuje

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ♥