czwartek, 10 października 2013

God's great dance floor

Siemka!
Co tam ciekawego ? Chciałam wczoraj od razu po powrocie dodać zdjęcia z koncertu ale wróciliśmy o północy i nie chciało mi się już potem bawić z tym. A musiałam się pouczyć bo dziś pisałam sprawdzian z nimieckiego. Bałam się go trochę ale nie wiem czemu bo ten materiał już był w pierwszej klasie. Więc jak go zobaczyłam to na luzie go pisałam.
A wracając do koncertu to był genialny! Nie byłam przekonana na początku czy chce mi się jechać ale uznałam, że taka okazja może się nie powtórzyć. I bardzo dobrze że pojechałam! Świetny czas miałam i szkoda, że tak krótko. W sumie krótko to to nie było, bo 3 godziny ale chciałabym to powtórzyć.
Bilety nie były drogie- tylko 280 koron czeskich. Dużo osób było z Polski, bo gdy stałyśmy z koleżanką to co chwile słyszałyśmy jak ktoś po polsku rozmawiał.
Gdy jechaliśmy (2 godziny) to porobiłam  trochę zdjęć, bo jak już mówiłam, ładną jesień mamy tego roku. Ale nie wszystkie wyszły ładne, bo trochę dziur było w drodze i zruszane są.

Miasteczko nazywa się Vsetin i nie jest porażająco duże. Zastanawialiśmy się, skąd wziął się pomysł żeby akurat tam był ten koncert a nie np w takiej Pradze albo gdzieś indziej.


Teraz muszę coś pomyśleć nad prezentem. W zasadzie to go już mam ale muszę jeszcze go 'oprawić' odpowiednio . Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz ♥