sobota, 28 września 2013

Saturday

Hej hej!
Jak Wam mija sobota? U mnie pracowicie, pomimo, że jestem jeszcze chora. Musiałam nadrobić zaległości z całego tygodnia, pouczyć się na sprawdziany i kartkówki i trochę posprzątać w pokoju.
Wczoraj nic konkretnego nie zrobiłam, poza oglądnięciem kolejny raz Igrzysk Śmierci. Nie mogę się doczekać II części (pisałam o tym w listopadzie rok temu) . Jeszcze tylko dwa miesiące do premiery! Teraz słucham ścieżki dźwiękowej z pierwszej części i co nieco z drugiej. Zdecydowanie mój faworyt :


Wracając do porządków, znalazłam wczoraj całe pudełko w którym były liściki z gimnazjum. Troszkę się tego nazbierało przez te trzy lata. Fajnie tak sobie przypomnieć jakie wtedy były 'problemy' i też uświadomić jak bardzo człowiek się zmienia. Zostawię je sobie i za kilka lat znowu wrócę do nich.
Dziś mama ucięła trochę lawendy, żeby pachniała w pokojach i powstał ładny bukiecik.


A teraz muszę dokończyć ekonomię. Chociaż nie do końca rozumiem co mam z tym zrobić, ale miejmy nadzieję, że się uda. Miłego wieczoru!

1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz ♥